Strona główna

/

Praca

/

Tutaj jesteś

Jak unikać ETF-ów o niskiej płynności?

Data publikacji: 2025-12-30
ETF spread płynność

Inwestowanie w ETF-y o niskiej płynności może kosztować Cię znacznie więcej, niż zakładasz. Szeroki spread bid-ask, problemy z realizacją zleceń w kluczowych momentach i nieprzewidywalne koszty transakcyjne to tylko niektóre konsekwencje wyboru niewłaściwego funduszu. W tym artykule dowiesz się, jak samodzielnie sprawdzić płynność ETF-ów przed zakupem. Podpowiemy też, na które sygnały ostrzegawcze zwrócić uwagę, aby uchronić portfel przed ukrytymi kosztami.

Jak sprawdzić płynność ETF-ów? Poznaj kluczowe wskaźniki do analizy

Zanim zainwestujesz w jakikolwiek ETF, sprawdź jego średni dzienny wolumen obrotu. Minimum to 100 000 jednostek dziennie – poniżej tego poziomu ryzykujesz trudnościami ze znalezieniem kupca lub sprzedawcy w odpowiednim momencie. Wolumen możesz sprawdzić bezpośrednio u zaufanego brokera, przykładowo OANDA TMS Brokers, gdzie znajdziesz historię obrotów z ostatnich 30 dni.

Drugim niezbędnym wskaźnikiem jest wartość aktywów zarządzanych (AUM). Fundusz z aktywami poniżej 50 milionów dolarów często zmaga się z problemami płynnościowymi, nawet jeśli inwestuje w popularne aktywa. Mała wartość aktywów zarządzanych oznacza również wyższe ryzyko zamknięcia funduszu przez emitenta, co zmusiłoby Cię do sprzedaży w potencjalnie niekorzystnym momencie. Dlatego też zawsze weryfikuj te dwa parametry przed podjęciem decyzji inwestycyjnej.

Płynność ETF-ów a spread – dlaczego różnica między ceną kupna a sprzedaży ma znaczenie?

Spread bid-ask to różnica między najwyższą ceną, jaką kupujący są gotowi zapłacić, a najniższą ceną, którą akceptują sprzedający. W praktyce oznacza to koszt, który ponosisz przy każdej transakcji – im szerszy spread, tym drożej kupujesz i taniej sprzedajesz. Dla płynnych ETF-ów spread nie powinien przekraczać 0,1-0,2% wartości akcji, natomiast powyżej 0,5% możesz mówić o poważnym problemie z płynnością.

Sprawdź spread w różnych godzinach sesji, nie tylko przy otwarciu rynku. Fundusze o niskiej płynności charakteryzują się niestabilnymi spreadami, które mogą się rozszerzać nawet do 1-2% w momentach zwiększonej zmienności lub pod koniec sesji. Takie wahania kosztują Cię realne pieniądze przy każdym wejściu i wyjściu z pozycji. Monitoruj spread przez kilka dni przed zakupem, aby zobaczyć jego typowy zakres i uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.

ETF-y o niskim wolumenie a ryzyko

Niski wolumen obrotu oznacza, że możesz mieć problemy ze sprzedażą swoich udziałów po oczekiwanej cenie, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Gdy rynek spada, a Ty chcesz szybko zamknąć pozycję, brak kupców może zmusić Cię do akceptacji znacznie niższej ceny niż wartość aktywów netto danego funduszu. Różnica między ceną rynkową a rzeczywistą wartością aktywów może wynieść nawet kilka procent w przypadku funduszy o bardzo niskiej płynności.

Kolejnym problemem jest tzw. slippage, czyli różnica między oczekiwaną ceną transakcji a faktycznie zrealizowaną. Jeśli składasz większe zlecenie na ETF o wolumenie 50 000 jednostek dziennie, Twoje zlecenie może wpłynąć na cenę rynkową i zrealizować się po mniej korzystnym kursie. To szczególnie dotkliwe przy budowaniu lub redukcji większych pozycji, gdzie każdy procent różnicy przekłada się na wymierne straty w portfelu.

Jak unikać ETF-ów o niskiej płynności? Podpowiadamy!

Pierwszą rzeczą, na którą powinieneś zwrócić uwagę, jest brak notowań przez kilka kolejnych dni lub sporadyczne transakcje. Jeśli widzisz dni z zerowym wolumenem, trzymaj się od takiego funduszu z daleka. Kolejnym sygnałem ostrzegawczym są duże dyskonta lub premia do wartości aktywów netto utrzymujące się przez dłuższy czas, co oznacza, że cena rynkowa znacząco odbiega od wartości aktywów i mechanizm arbitrażu nie działa prawidłowo. Sprawdź również tracking error – im większe odchylenie zwrotów funduszu od replikowanego indeksu, tym większe prawdopodobieństwo problemów strukturalnych.

Zwróć też uwagę na historię funduszu i jego emitenta. Młode fundusze (poniżej roku na rynku) często nie zdążyły jeszcze wypracować stabilnej bazy inwestorów, co przekłada się na niższą płynność. Małe, nieznane domy maklerskie również mogą mieć trudności z zapewnieniem odpowiedniego market makingu. Dlatego też wybieraj sprawdzonych emitentów i fundusze z udokumentowaną historią obrotów – chroni Cię to przed większością problemów związanych z płynnością i pozwala spać spokojnie nawet w burzliwych czasach na rynkach.

Artykuł sponsorowany

Inwestowanie wiąże się z ryzykiem

Redakcja mlingua.pl

Zespół redakcyjny mlingua.pl z pasją odkrywa świat pracy, edukacji, społeczeństwa i kultury. Dzielimy się wiedzą, by nawet złożone tematy stały się zrozumiałe i inspirujące dla każdego. Razem uczymy się, jak lepiej rozumieć otaczający nas świat.

Może Cię również zainteresować

Potrzebujesz więcej informacji?